Jak jest tłum, to robi się niezły bałagan, ale w dobrym sensie. Grupy facetów ujeżdżają się i klepią w dużych przestrzeniach, zmieniając partnerów na starych materacach czy gołej podłodze. W jednej scenie wisi pojedyncza lampa, rzucając cienie na każdy kąt, a ręce są wszędzie. Inny raz ktoś się opiera o ścianę, a reszta dobiera się do niego z każdej strony.
ह िन ्द ी | 日本語 | Suomi | 汉语 | Dansk | Slovenščina | ภาษาไทย | Ελληνικά | Italiano | Čeština | Slovenčina | Magyar | Deutsch | Norsk | الع َر َب ِية. | Nederlands | Português | Bahasa Indonesia | עברית | English | Polski | Türkçe | Bahasa Melayu | Română | Српски | Svenska | Български | Русский | Français | Español | 한국어
Copyright © 2025 All rights reserved. Contacts